Miasto, miasteczko, wygląda jakby umarło. W sezonie, kiedy powinno być najwięcej ludzi to nieee.. skądże.. w Pucku roi się od miejscowych. A raczej tu się widuje.. roi się może na Helu.. w Chałupach między kamperami ledwo się przeciśniesz.. nie mówiąc o plaży kiedy wschodzi słońce.. po piasku sobie nie pochodzisz.. na chama można ale depcząc śpiących po drodze.. jeżeli wgl tam dojedziecie.. korki chyba największe w Polsce no ale cóż nie ma to jak prawdziwe Polskie piekiełko ;) What happens in Hel stays in Hel.
...a po drugiej stronie, w spokojnym, chyba że powieje, Pucku siedzę JA. Siedziałam. Przez miesiąc. Bardzo przyjemnie. Spanie w namiocie szkółkowym na plaży robi swoje. Jak wróciłam ciężko mi było się przestawić na miejskie warunki.Przez pierwszy tydzień po powrocie japonki needed. Zdecydowanie należę do tych co widzą sens w szumie morza, czują się wspaniale stąpając po piachu, który przyjemnie skrobie w stopy (peeling idealny), nie mogąc się napatrzeć na zachodzące słońce, wszystko zachowane w klimacie on the beach no i przede wszystkim nie widzą problemu aby tak żyć na codzień. Szanuję. Chciałabym zostać oczywiście, z lekką przerwą, bo jednak tęskno czasem człowiekowi. no ale jak to mówią wszystko dobre co się szybko kończy.. i się skończyło.. ehh.. ten klimat.. oh momma.. lets go surfing!
...a po drugiej stronie, w spokojnym, chyba że powieje, Pucku siedzę JA. Siedziałam. Przez miesiąc. Bardzo przyjemnie. Spanie w namiocie szkółkowym na plaży robi swoje. Jak wróciłam ciężko mi było się przestawić na miejskie warunki.Przez pierwszy tydzień po powrocie japonki needed. Zdecydowanie należę do tych co widzą sens w szumie morza, czują się wspaniale stąpając po piachu, który przyjemnie skrobie w stopy (peeling idealny), nie mogąc się napatrzeć na zachodzące słońce, wszystko zachowane w klimacie on the beach no i przede wszystkim nie widzą problemu aby tak żyć na codzień. Szanuję. Chciałabym zostać oczywiście, z lekką przerwą, bo jednak tęskno czasem człowiekowi. no ale jak to mówią wszystko dobre co się szybko kończy.. i się skończyło.. ehh.. ten klimat.. oh momma.. lets go surfing!
wok.butlazgazem.mamy własny all inclusive
kuciak z ryziem po chińsku
ps. Mati kucharz fantastyczny!
Mati i zieleń ~.~
każdy inny. każdy wyjątkowy.
wave after wave.. to jest piosenka która zawsze będzie mi przypominać chwile spędzone w Pucku
nice shirt
obiad
favourite
Vietnam boy.
Fi e Mt
Surf's up!
A u Państwa można kupić Żywce?
Miesiąc tu a by się więcej chciało.
Jeszcze nie wie że będzie dobrym surferem. Super gość. Dzieci wgl są super.
#kidsworld
śniadanie
chciałam trochę artystycznie..
..a tak naprawdę to zafascynowała mnie mucha siedząca na nodze śpiącego Mateusza.
Czy to już nazwiemy sztuką? :D
/best bag ever/
kite e wind
I think You Freaky and I like You a Lot!
młodzi...głupi...szczęśliwi..
1:0
#me #selfie
every day like this..
..besides when it doesnt blow..
Viola Viola Violetta :)
kokokkokokokokokokokos
not as fresh as in India but still..
chillin&grillin
właśnie o tym mówię... <CUDOWNIE>
/amu amu/
yea.. probably the dopest men i ever met :D
3D
DO PRACY PRZYCHODŹ TRZEŹWY I WYPOCZĘTY
Są Cycki jest Leszek no i czego więcej chcieć od życia.
/babka z piasku/
tyle radości
#kidsworld
i love fifi
hell yea..
Poszłam wieczorem do wody chłopakom porobić zdjęcia jak robią fikumiku w powietrzu i tyle z tego zobaczycie...
before
ps. pow pow clothing soon available
//po drugiej stronie// in the middle of doing.. or in the middle of nowhere.. or.. just.. drunk.. in love..
//stary człowiek, wódka i morze// próbowałam. naprawdę. ale te lampiony nie chciały ze mną współpracować :<
after
yea.. come back home..
cudowny widok.. koło 4 myślę.. przetyrani po Solarze położyli się na pufach i w kimono..
na koniec panoramka. night night:*
..na dobrą noc "Come let go"
to druga piosenka tego lata :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz